Jeśli liczyliście, że
Tim Burton nakręci kiedyś dla Disneya sequel "
Dumbo", możecie liczyć dalej. Reżyser zapowiedział, iż film o przygodach latającego słonia był najprawdopodobniej jego ostatnim projektem zrealizowanym dla studia Myszki Miki.
Tim Burton: moje czasy w Disneyu skończyły się
Burton gości aktualnie we francuskim Lyonie na Lumière Film Festival, gdzie otrzymał nagrodę za życiowe osiągnięcia. Reżyser wziął również udział w masterclassie, w trakcie którego chętnie dzielił się z widownią refleksjami na temat hollywoodzkiej kariery oraz
wieloletniej współpracy z Johnnym Deppem. Twórca "
Edwarda Nożycorękiego" opowiedział także o swojej relacji z wytwórnią Disneya, dla której nakręcił takie filmy jak debiutancka "
Wielka przygoda Pee Wee Hermana", "
Ed Wood", "
Alicja w krainie czarów" i "
Frankenweenie". Na planie "
Dumbo"
Burton zrozumiał jednak, że jego dalsza komitywa z gigantem przemysłu rozrywkowego nie ma sensu.
Moja historia w świecie filmu zaczęła się właśnie tam - relacjonuje
Burton - W trakcie kariery byłem przez nich kilka razy zatrudniany i zwalniany. Po "Dumbo" zrozumiałem jednak, że moje czasy w Disneyu skończyły się. Zdałem sobie sprawę, że sam jestem Dumbo. Że pracowałem w tym okropnym wielkim cyrku i musiałem uciec. Ten film jest na pewnym poziomie dość autobiograficzny. Tim Burton o współczesnym kinie superbohaterskim
Reżyser opowiedział również o swoim stosunku do kina superbohaterskiego, do którego na przełomie lat 80. i 90. dołożył istotną cegiełkę, kręcąc "
Batmana" oraz "
Powrót Batmana".
Getty Images © Sunset Boulevard Na samym początku uczestniczenie w tym wydawało się bardzo ekscytujące. To niesamowite, że w pewnym sensie gatunek nie zmienił się zbytnio od tamtych czasów. Wciąż mamy udręczonych superbohaterów ubranych w dziwaczne kostiumy – mówi reżyser -
Zanoszę się śmiechem, gdy ludzie pytają mnie dziś: "co myślisz o nowym Batmanie?". Wracam wtedy myślami do czasów, gdy niemal każdego dnia wytwórnia powtarzała mi, że w moich filmach jest za dużo mroku. Dziś wydają się one beztroską zabawą. Tim Burton w gościnie u rodziny Addamsów
Najnowszym przedsięwzięciem
Tima Burtona jest rozgrywający się w świecie kultowej rodziny Addamsów serial "
Wednesday". Twórca "
Soku z żuka" wyreżyserował cztery z ośmiu odcinków, które 23 listopada zadebiutują na platformie Netflix. To przepełniona zjawiskami paranormalnymi opowieść detektywistyczna osadzona w czasie, gdy
Wednesday Addams pobiera nauki w Akademii Nevermore. Nasza bohaterka próbuje zapanować nad swoimi nowo odkrytymi mocami psychicznymi, powstrzymać mordercze siły terroryzujące okolicę oraz rozwiązać nadnaturalną zagadkę, której częścią przed 25 laty stali się jej rodzice. Zobaczymy też, jak
Wednesday odnajdzie się w gąszczu relacji z innymi uczniami Akademii Nevermore.
W rolach członków upiornego klanu
Jenna Ortega (jako
Wednesday),
Catherine Zeta-Jones (jako
Morticia Addams),
Luis Guzmán (jako
Gomez Addams) i Isaac Ordonez (jako
Pugsley Addams). Jako wierny lokaj Lurch wystąpi
George Burcea. Towarzyszyć im będą m.in.
Christina Ricci,
Gwendoline Christie i
Thora Birch.