Zmylił mnie tytuł - ten film był u nas wyświetlany pod tytułem "Mroczny cień sprawiedliwości".
Moim zdaniem, do bardzo dobrego to brakuje tu bardzo wiele. Postacie schematyczne, nagła przemiana Oldmana jest wydumana (przepraszam, jeśli nie lubisz wierszy), dialogi lekko senne, niespodzianki brak. Niektórzy lubią frytki z hamburgerem.
Super film!