Nudny, nieciekawy, dłużący się, nieśmieszny gniot o niczym. Myślałem, że z taką obsadą obejrzę
coś fajnego, ale się pomyliłem. Nie wiem, za co ten film dostał te nagrody i nominacje, bo poza
stylistyką lat 60., w których dzieje się akcja, ciężko dostrzec jakieś pozytywy.
"Ty się pieprzysz dla pieniędzy, ja - dla zabawy"
- to zdanie wypowiada główny bohater filmu i ono doskonale odpowiada stanowi ducha Ameryki końca lat 60. Bardzo wiarygodny obraz z nadchodzącym Richardem Nixonem jako "lekiem" na całe zło, który okaże się jeszcze gorszy. Świetne kino obyczajowe.
W pełni się zgadzam. Byłem zaskoczony tymi wszystkimi nominacjami (szczególnie za scenariusz). Na dramat obyczajowy za pusty, a na komedię za nudny (chyba, że bieganina głównego bohatera za samochodami, w których uciekają mu kochanki ma być śmieszna). Jedyna zaleta filmu to wielka "szopa" włosów na głowie Warrena Beatty`ego.