Film nieudany, a dajesz 6 hehe dobre.

Nieudany jak na Scotta. Nie wszystko w nim zawiodło.

Jak na Scotta właśnie b dobry, mój drugi zaraz po BR

Film strasznie ambitny ukazujący wolność w perfekcyjny sposób. 10/10

Dokładnie. Jak na Scotta-nudziarza to akurat świetny film. Może nawet Jego najlepszy.

Dokładnie.

No właśnie tej wolności tam nie czuć do końca, bo ona jest tylko pozorna, bo bohaterki ściga wszechobecne prawo i sprawiedliwość. Ciekawostką jest, że film miała pierwotnie wyreżyserować scenarzysta filmu, a Scott miał go wyprodukować. Pomysł jednka nie wypalił. http://filmjestkobieta.wordpress.com/2012/11/20/thelma-i-louise-rez-ridley-scott -1991/

Ten film jest przede wszystkim straszny (pesymistyczny, dołujący, zawsze na nim płaczę) i czas się go nie ima. Desperacja kobiet przeciw przemocy ze strony mężczyzn, nie tylko w Stanach, wciąż jest ogromna. Nie dziwię się, że chłopaki mogą tego filmu nie lubić. Takie jest prawo płci. Należymy do dwóch różnych światów (niestety tylko mentalnie).

Ja lubię. Mnie się b. podobał :)

Zgadzam się do desperacji, ale nie do końca przemawia do mnie twierdzenie, że należymy do dwóch różnych światów (kobiety i mężcztźni). według mnie ten podział jest sztuczny i po prostu brak wrażliwości i dbanie o osobiste interesy uznaje się za naturalne prawo płci. Nie ma czegoś takiego, przede wszystkim jesteśmy ludźmi, nie pozwólny tłumaczyć się z przemocy, jako z czegoś co jest naturalne. Zło wystepuje, ale nie powinno być usprawiedliwiane poprzez twierdzenie, że "mężczyźni tak mają", "to testosteron" itp.

Jasne, że nie można niczego tłumaczyć "prawem płci". Jednak żadna kobieta doznająca różnych form przemocy ze strony mężczyzny nie powinna udawać, że ups sie zdarzyło, tak myślę!

Nie za bardzo rozumiem to stwierdzenie "żadna kobieta doznająca różnych form przemocy ze strony mężczyzny nie powinna udawać, że ups sie zdarzyło". No właśnie przemoc wobec kobiet nie powinna być rozumiana jako problem tylko kobiet. Przyjmuje się a priori, że facetów nie obchodzi, że kobiety cierpnią. Takie myślnienie jest niesprawiedliwe wobec facetów, którzy są w porządku.

Nie uważam, że każdy facet to damski bokser. Chciałam powiedzieć coś bardzo jasnego i oczywistego: żadna kobieta nie powinna faktu przemocy ukrywać, tłumaczyć, wypierać itp. Jeśli nie da się zreformować stosunku mężczyzny do niej, to musi szukać pomocy poza związkiem, choćby u rodziny czy znajomych.
Co do różnic płci - wszystko zależy od tego, w jakich schematach zostajemy wychowani. To rzutuje na późniejsze postawy. I jest bardzo trudne do "naprawienia". Czasem wręcz się pogłębia, jeśli w porę nie zostanie zdiagnozowane, nazwane, wyleczone. Słownictwo, jakiego użyłam wskazuje, że ma to coś wspólnego z chorobą...

Bzdury, dorosły człowiek tłumaczący się traumami z powodu że tak go wychowali to zwykły tchórz, który nie umie wziąć życia swoje ręce. Albo raczej nie chce. Wspólcześni ludzie są mistrzami tłumaczenia sobie swoich nieporadności i zwalania winy na rodziców, przeszłość, nauczycieli i "przyrodzenie" wie co jeszcze.

My nie mówimy o normalnych ludziach. Przypadki z filmu to socjopaci. Dlaczego tak traktowali kobiety? Próbujemy sobie odpowiedzieć na to pytanie. Teoria o zwalaniu winy nic tu nie wnosi.

Socjopaci często mają po prostu coś nie tak z mózgiem i nie jest to wina wychowania.

Jesteśmy na tropie.

Zabawne, we mnie jest więcej agresji niż we wszystkich facetach z którymi byłam... Niech żyją stereotypy xD

chyba razi Cię, że w głównych rolach są kobiety ;)

banaly

Co to znaczy, że 'nie przetrwa kolejnej dekady'? Ludzie zapomną o tym filmie? Przestanie się im on podobać? ;) Podoba mi się twoje polackie myślenie. Najlepsze jest to że sam sypiesz oklepane banały które są zwyczajnymi pustostanami, bo kwestią gustu jest komu ten film się spodoba i kto go zapamięta. I w końcu - cieszy mnie fakt, że to nie ty decydujesz czy film stanie się kultowym i czy stanie się klasykiem. Dla mnie wręcz przeciwnie, film wywoływał wiele emocji, głównych bohaterek ciężko było nie lubić a sam potencjał filmu został w pełni wykorzystany.

To oczywiste, że to moje subiektywne odczucia. Powstało dużo lepszych filmów drogi. Kwestią jest to, że może obejrzałem tych filmów trochę więcej i mam większe wyczucie w tej sprawie.

'Podoba mi się twoje polackie myślenie''
Nie szanując swojego rodaka nie szanujesz swój naród. Nie możesz oczekiwać teraz szacunku ode mnie.

I to jest właśnie smutne, smutne to jest

Razi mnie Twoje nastawienie do tego filmu. Przecież to już jest klasyk, genialny film, genialne postaci, dobra fabuła.
Nie rozumiem dlaczego uważasz, że nie przetrwa kolejnej dekady? Ktoś tu wcześniej napisał, że cieszy się, że to nie Ty decydujesz jaki film staje się kultowy i w 100% zgadzam się z tym użytkownikiem.
Jak dla mnie 10/10! POLECAM KAŻDEMU!

mam nadzieje ze sie mylisz, i film przetrwa, bo jest świetny! ;) a może nie trafia do ciebie bo to kobiecy film drogi ;)

jak dla mnie jest to film ponadczasowy i nie ważne ile lat temu został on wyprodukowany, jak dla mnie jest on kultowy.
Dzisiaj mało jest tak dobrych filmów, które bez efektów specjalnych i nowoczesnej technologii mogą być tak dobre.
Dodatkowo zakończenie jest dla mnie strzałem w 10! Bardzo polecam

Niestety, zgadzam się z Tobą. Nie poruszył mnie ten film w ogóle. Powiało anachronizmem. W latach 90tych ten film na pewno większe wrażenie robił.

Nie wiem o co wam chodzi z tym, ze w latach 90 to było co innego...
Film opowiada o uniwersalnych problemach i przezyciach oraz emocjach z nimi związanymi.
Myslę, że w przyszłości bedzie odbierany tak jak juz jest odbierany od jakiegos czasu tj. jako świetny film, który cały czas wywołuje w odbiorcach moc wzruszeń.

Moze chodzi wam o to, że nie ma w tym filmie jakiś bajerów z najnowszych trendów kinematografi. Co to znaczy "powiało anachronizmem"?

Tym bardziej nie moge zrozumieć twojego postu, ponieważ wiem, że sam ujrzałeś dramat bohatera "Lotu nad kukułczym gniazdem", który nie zgadza się na psyhiczne zniewolenie tak samo jak bohaterki tego filmu.

Czas go nie zabił i nie zabije. Poruszany w nim temat był jest i będzie (niestety) aktualny. Filmów w tej tematyce powstało wiele ale ten jest wyjątkowy ze względu na nietuzinkową grę głównych bohaterek, scenariusz. Przykre, że nie jest to doceniane.